 
        3,252
wyświetlenia
            wyświetlenia
Na terenie dawnego imperium Inków cały czas odkrywamy starożytne artefakty. Jednym z nich jest ciało 15-latki której nadano imię „Maiden”. Co w niej takiego niezwykłego?
            
                             
            Należy zacząć od tego, że według  naukowców dziewczynka zmarła ok. 500 lat temu, a mimo tego, gdy została odnaleziona w 1999 roku, jej skóra i włosy były zupełnie nienaruszone!
 
            Maiden najprawdopodobniej została złożona w ofierze bogom. Jej zwłoki odkryto na szczycie wulkanu o wysokości 6739 metrów. 15-latka nie została jednak zabita , zmarła z wyziębienia.
Reklama
                 
            Po badaniach stwierdzono, że Maiden była chora na przypadłość podobną do współczesnej gruźlicy. Zachowane w jej organizmie bakterie mogą pomóc w wynalezieniu leków na wiele dolegliwości.
 
            Ofiara Maiden nie pójdzie na marne. Pomoże w rozwoju nauki!
 
            Źródło: dailymail.co.uk
Reklama
                 
 
     
     
     
     
     
     
     
     
                
                 
         
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                             
                            
Rozmowy na Facebooku