menu
Chciał zabłysnąć w internecie i wrzucił kompromitujące nagranie. Kierowca kontra rowerzyści
Chciał zabłysnąć w internecie i wrzucił kompromitujące nagranie. Kierowca kontra rowerzyści
Miał być dowód na to, że rowerzyści łamią przepisy, a wyszło odwrotnie. Nagranie, które kierowca sam wrzucił do sieci, obróciło się przeciwko niemu i wywołało burzę wśród internautów. Okazało się, że to nie rowerzyści złamali przepisy, tylko on sam.

Nagranie znajduje się pod artykułem

W sieci pojawiło się nagranie, które miało pokazać „bezczelnych rowerzystów” przejeżdżających przez przejście dla pieszych. Kierowca samochodu, oburzony ich zachowaniem, opublikował film z komentarzem, mając nadzieję na poparcie internautów. Jednak efekt był zupełnie odwrotny - użytkownicy szybko zwrócili uwagę, że to on nie zna przepisów, a jego zachowanie było nie tylko niepoprawne, ale i niebezpieczne.

Na filmie widać kobietę z dwójką dzieci jadącą rowerami przez przejście. Kierowca zwalnia i głośno komentuje sytuację, sugerując, że rowerzyści łamią przepisy. Problem w tym, że prawo dokładnie przewiduje takie sytuacje - i to po stronie kierowcy leży obowiązek zachowania szczególnej ostrożności.

Zgodnie z art. 2 pkt 18 Prawa o ruchu drogowym, dziecko do 10. roku życia poruszające się na rowerze jest traktowane jako pieszy. To oznacza, że ma prawo korzystać z chodnika i przejeżdżać przez przejście dla pieszych. Co więcej, zgodnie z art. 33 ust. 5 PORD, dorosły opiekun może wyjątkowo poruszać się rowerem po chodnikiu, jeśli opiekuje się takim dzieckiem.

W praktyce oznacza to, że kobieta i dzieci poruszali się zgodnie z prawem. Kierowca natomiast, skręcając w drogę poprzeczną, miał obowiązek ustąpić im pierwszeństwa, co jasno wynika z art. 26 ust. 2 PORD:

„Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.”

Internauci nie zostawili na autorze nagrania suchej nitki. W komentarzach pod filmem można przeczytać, że „sam się nagrał” i „ośmieszył w sieci”. Wiele osób zwracało uwagę, że to typowy przykład braku znajomości przepisów i próby „wychowywania” innych uczestników ruchu bez zrozumienia zasad.

Sytuacja jest też dobrą lekcją dla kierowców - nie każde dziecko na rowerze to rowerzysta w rozumieniu przepisów. Do 10. roku życia to pieszy, któremu należy ustąpić pierwszeństwa.

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku