
78,029
wyświetlenia
wyświetlenia
Silniki diesla mają to do siebie, że czasem zaczynają pracować samoczynnie na wysokich obrotach - zjawisko to nazywa się „rozbieganie silnika”. W takiej sytuacji auto zamiast zużywać paliwo, spala olej silnikowy, a kierowca traci kontrolę nad obrotami. Często nie da się wtedy nic zrobić.
Na nagraniu z przejazdu kolejowego w Rudzie Śląskiej (dzielnica Wirek) widzimy, jak jeden z uczestników ruchu zauważa rozbieganego diesla i postanawia pomóc. Zgodnie z zasadami: jeśli auto ma manualną skrzynię biegów, należy wrzucić najwyższy bieg i puścić sprzęgło - to może pomóc wyhamować obroty.
W takich przypadkach pod żadnym pozorem nie należy podnosić maski silnika - przy bardzo wysokich obrotach może dojść do uszkodzenia mechanicznego, a elementy mechanizmu mogą zostać wyrzucone i zranić osoby stojące wokół.
Na szczęście w tym przypadku znalazł się ktoś, kto wiedział, co robić. Dzięki temu sytuacja zakończyła się bez tragedii, a kierowca z „rozbieganym” dieslem został uratowany.
Reklama
Rozmowy na Facebooku