menu
Policjanci z Ekwadoru uratowali przestraszonego leniwca z ruchliwej autostrady. Historia, która podbiła internet
Policjanci z Ekwadoru uratowali przestraszonego leniwca z ruchliwej autostrady. Historia, która podbiła internet
Na jednej z autostrad w pobliżu miasta Quevedo w Ekwadorze doszło do sytuacji, która w ostatnich dniach rozczuliła cały świat. Funkcjonariusze lokalnej policji drogowej zauważyli młodego leniwca, który próbował przedostać się na drugą stronę jezdni. Zwierzak jednak przestraszył się przejeżdżających samochodów i… po prostu przykleił się do bariery, trzymając ją z całej siły.

Więcej zdjęć po artykułem

Przestraszony, ale bezpieczny

Kierowcy zgłosili nietypowego „uczestnika ruchu”, a na miejsce szybko przybyli funkcjonariusze. Na zdjęciach opublikowanych przez Comisión de Tránsito del Ecuador widać, jak mały leniwiec siedzi przy słupie, wyraźnie sparaliżowany strachem. Policjanci zachowali ogromną delikatność - uspokoili zwierzaka, podnieśli go i przewieźli do weterynarza.

Lekarz stwierdził, że zwierzę jest w dobrym stanie: nie było odwodnione, nie miało obrażeń i prawdopodobnie jedynie wystraszyło się hałasu i szybkiego ruchu pojazdów.

Powrót do domu

Po krótkim badaniu funkcjonariusze zabrali leniwca z powrotem w bezpieczne miejsce, w pobliże jego naturalnego środowiska. Cała akcja została sfotografowana, a zdjęcia w ciągu kilku dni obiegły światowe media. Internauci określili tę interwencję jako „najbardziej uroczy ratunek roku”.

Dlaczego leniwce trafiają na drogi?

Leniwce żyją w lasach tropikalnych i większość życia spędzają na drzewach. Rzadko schodzą na ziemię - najczęściej wtedy, gdy zmieniają drzewo lub szukają pożywienia. Niestety wycinka lasów i budowa dróg sprawiają, że coraz częściej trafiają na niebezpieczne tereny, gdzie łatwo o sytuacje takie jak ta.

Internet pokochał tego malucha

Zdjęcia malutkiego leniwca przytulonego do bariery stały się viralem. Internauci zachwycali się nie tylko uroczym zwierzakiem, ale też reakcją policjantów, którzy potraktowali sprawę z pełnym profesjonalizmem i troską.

 

To jedna z tych historii, które przypominają, że nawet niewielka interwencja może uratować życie – i że na drogach warto zachować czujność, bo czasem przejść chce nie tylko człowiek, ale i wystraszony mały mieszkaniec okolicznych lasów.

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku