menu
50 lat kończy dziś „Bohemian Rhapsody”. Utwór, który zmienił historię muzyki
50 lat kończy dziś „Bohemian Rhapsody”. Utwór, który zmienił historię muzyki
Dokładnie 50 lat temu świat po raz pierwszy usłyszał utwór, który na zawsze zapisał się w historii rocka. „Bohemian Rhapsody” zespołu Queen zadebiutowało 31 października 1975 roku - i do dziś pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych, a zarazem najodważniejszych singli w historii muzyki popularnej.

Piosenka, której nikt nie wierzył

Wytwórnia płytowa początkowo nie chciała zgodzić się na wydanie „Bohemian Rhapsody” jako singla. Utwór trwał prawie 6 minut, co w tamtych czasach było nie do przyjęcia dla radia. Mimo to Freddie Mercury był nieugięty – wiedział, że stworzył coś wyjątkowego.

Ku zaskoczeniu wszystkich, piosenka natychmiast podbiła listy przebojów. W Wielkiej Brytanii utrzymywała się na 1. miejscu przez 9 tygodni, a po śmierci Mercurego w 1991 roku powróciła na szczyt zestawień.

Rock, opera i dramat w jednym

„Bohemian Rhapsody” to nie klasyczna piosenka – to miniaturowa opera rockowa, łącząca balladę, chór operowy i gitarowe solo Briana Maya w jedną spójną całość. W utworze nie ma refrenu, za to jest sześć zupełnie różnych części, które płynnie przechodzą jedna w drugą.

Freddie Mercury napisał całość sam – komponował fragment po fragmencie na pianinie, używając notatek i szkiców, które trzymał przez wiele miesięcy.

Nagranie graniczące z cudem

Piosenka była nagrywana w siedmiu różnych studiach i trwało to trzy tygodnie – rekord jak na rok 1975. Zespół nagrał ponad 180 ścieżek wokalnych, które później nałożono na siebie. Taśma z nagraniem była dosłownie przegrzana – inżynierowie dźwięku wspominają, że była tak często odtwarzana i nagrywana, że stawała się przezroczysta.

Teledysk, który stworzył nowy trend

To właśnie „Bohemian Rhapsody” jest uznawane za pierwszy prawdziwy teledysk promocyjny w historii muzyki. Zrealizowano go w zaledwie cztery godziny i kosztował 4500 funtów – niewiele jak na dzisiejsze standardy. Jednak jego charakterystyczny kadr, w którym czterej członkowie Queen stoją w ciemności z podświetlonymi twarzami, stał się ikoną popkultury.

Dziedzictwo nie do podrobienia

Pół wieku później „Bohemian Rhapsody” wciąż elektryzuje. Została uznana za najlepszy utwór wszech czasów w licznych plebiscytach BBC, Rolling Stone, a także w głosowaniach publiczności. W 2018 roku tytuł piosenki stał się nazwą filmu biograficznego o Queen, który zdobył cztery Oscary i ponownie przypomniał światu o geniuszu Freddiego Mercurego.

 

Dziś trudno sobie wyobrazić historię muzyki bez tego utworu. „Bohemian Rhapsody” to więcej niż piosenka – to hołd dla kreatywności, odwagi i nieograniczonej wyobraźni.

Ciekawostka:

Freddie Mercury nigdy w pełni nie wyjaśnił znaczenia tekstu piosenki. Mówił jedynie, że „każdy powinien sam zdecydować, o czym jest Bohemian Rhapsody”.

Queen - Bohemian Rhapsody (Live Aid 1985)

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku